W pewnych sytuacjach przydatna okazuje się znajomość zasad pierwszej pomocy. Dobrze jest być przygotowanym na niespodziewane wypadki, które zdarzają się najlepszym. Dzięki przygotowaniu na najgorsze można ograniczyć szkody. Niekiedy jednak życie.
Ponieważ weterynarze bywają pod telefonem wydawać by się mogło, że pierwsza pomoc to zdecydowanie na wyrost. Niestety sytuacje wyjątkowe potrafią obciążyć odpowiedzialnością do tego stopnia, że trzeba zabezpieczyć okres od wypadku do przyjazdu specjalisty. Kursy z pierwszej pomocy organizują lecznice weterynaryjne, więc warto w nich brać udział. Kursy te polegają na trenowaniu pierwszej pomocy na zdrowym kocie, bez warunków stresowych. Jest to bardzo dobry sposób dający właścicielowi komfort, że nic nie może się zdarzyć. Podstawową apteczkę można kupić u weterynarza, lecz również w aptece lub sklepie zoologicznym. Warto mieć taki zestaw, który zawiera: chłonne ręczniki jednorazowe, bandaże nieelastyczne, glukozę w proszku, bandaż samoprzylepny, kawałki czystej bawełny, kołnierz pooperacyjny, koc termoizolacyjny lub arkusz folii pęcherzykowej, leki antyhistaminowe, obcinaczka do pazurów, małe miseczki ze stali nierdzewnej lub plastiku, okrągło zakończona pęseta, pałeczki kosmetyczne, opatrunki bez przylepca, płyn antyseptyczny, ręcznik, przylepiec, rękawiczki chirurgiczne, sól stołowa, sterylny płyn do przemywania oczu, spirytus, strzykawka, waciki kosmetyczne, termometr doodbytniczy, wąska latarka i baterie, wytrzymałe rękawiczki ochronne, zakrzywione nożyczki i żel nawilżający.